Whispers In The Dark

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!


Autor Wątek: Dżungla  (Przeczytany 8234 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Lola

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 115
    • Zobacz profil
Dżungla
« dnia: Listopad 11, 2014, 12:37:47 »

Bardzo duża dżungla. Dużo, duużo drzew. Wiele zwierząt, roślin, po prostu dużo tego. Ale widoki są niezapomniane.
Zapisane

Joseph Hayden

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 15
    • Zobacz profil
Odp: Dżungla
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 18, 2016, 19:10:56 »

Powietrze zadrżało od tętentu kopyt. Po chwili nad zwalonym drzewem gdzieś w głębi dżungli przeskoczył wielki rdzawoczerwony koń, wzbijając tumany kurzu i płosząc drobne zwierzęta chowające się w podszyciu. Jeździec szarpnął lejce, zawracając konia, a ten stanął dęba. Kiedy kopyta opadły z powrotem na ziemię, w oczach zwierzęcia zapłonął ogień, a Jeździec wyciągnął powoli miecz z pochwy. Goniący go czarno-bordowy, przeraźliwie chudy wilk o poszarpanych nietoperzowych skrzydłach ocenił swoje szanse, wyszczerzył kły, po czym zrobił w tył zwrot i w kilka sekund zniknął między drzewami.
Zapisane

Gareth

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 18
  • .:You better watch your mouth, sunshine:.
    • Zobacz profil
Odp: Dżungla
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 18, 2016, 19:32:30 »

Niedaleko przybysza zadrgało powietrze, po czym znieruchomiało. Wydawało się, że coś czujnie rozgląda się dookoła, po czym można było usłyszeć cichy chichot. Znikąd wyłoniła się nagle para szkarłatnych oczu, które wpatrzyły się w człowieka na koniu. Następnie pojawiła się reszta ciała wilka - bardzo chudego, dość drobnej budowy, do czekoladowej jedwabistej sierści oraz długich łapach i uszach. Gareth, wciąż uśmiechając się szeroko - nie mógł się nie uśmiechać, uśmiech miał wycięty na pysku - usiadł i ziewnął, otwierając pysk tak szeroko, jakby chciał złapać piłkę do rugby pionowo. Oblizał się powoli i rozejrzał, po czym majtnął ogonem tuż przy swojej szyi. Przysunął go sobie przed pysk i przyjrzał mu się. Końcem ogona trzymał przed sobą cienki złoty łańcuszek z zawieszonymi na nim różnorodnymi wisiorkami, wśród których była pięknie zdobiona maleńka fiolka, wypełniona rubinowym płynem, misternej roboty szafirowy klucz oraz jeszcze jeden klucz, właściwie kluczyk, mający ok. 3 cm długości, tym razem zrobiony z diamentu. Gareth przekrzywił łeb na bok, przypatrując się zawieszonemu na ogonie naszyjnikowi z uwagą, szczególnie kluczom. Wydawało się, że nie zwraca w ogóle uwagi na nowo przybyłego (ta, jakby sam nie pojawił się dopiro teraz...xD).
Zapisane
"A czy dostałeś od tego życia
To ostatecznie, czego chciałeś?
Dostałem.
A czego chciałeś?
Wiedzieć, że jestem kochany
Czuć, że ktoś
Na tej ziemi mnie kocha.
"
CHAOSU! OuO

Joseph Hayden

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 15
    • Zobacz profil
Odp: Dżungla
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 18, 2016, 19:39:55 »

Jeździec zerknął na "wilka", ale nie zwrócił na niego większej uwagi. Zsiadł za to z konia, pozostając w pewnej odległości od przybysza. Trzymając konia za uzdę przy pysku, usiadł na kłodzie i zdjął kurtkę, odsłaniając kilka ugryzień na lewym ramieniu i szyi. Nie krwawiły bardzo, jednak zaczynały się już paprać. Wyjął z kieszeni lnianą chusteczkę i zaczął wycierać z szyi krew. Zerknął znowu na nieznajomego.
-Znasz te tereny? - zagadnął.
Zapisane

Gareth

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 18
  • .:You better watch your mouth, sunshine:.
    • Zobacz profil
Odp: Dżungla
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 18, 2016, 19:45:53 »

Zerknął na gościa, ziewając ostentacyjnie, co miało znaczyć, że nie, nie zna, ale i nie bardzo go to obchodzi, czyli po prostu - zgubił się.
- Wszystkie dżungle są bardzo do siebie podobne, mi amigo... - powiedział powoli z lekkim drwiącym uśmiechem na pysku. Machnął ogonem, zakładając sobie z powrotem naszyjnik, który zaraz znikł pod jego futrem.
Zapisane
"A czy dostałeś od tego życia
To ostatecznie, czego chciałeś?
Dostałem.
A czego chciałeś?
Wiedzieć, że jestem kochany
Czuć, że ktoś
Na tej ziemi mnie kocha.
"
CHAOSU! OuO

Joseph Hayden

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 15
    • Zobacz profil
Odp: Dżungla
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 18, 2016, 19:49:16 »

-Dlatego mapa nie zawadziłaby. - stwierdził, ścierając resztki krwi z szyi i ramienia zakładając ponownie kurtkę. Wstał i podszedł do konia. Kiedy dotknął jego łba, na dłoni zaświecił mu na czerwono okrągły znak.
Zapisane

Gareth

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 18
  • .:You better watch your mouth, sunshine:.
    • Zobacz profil
Odp: Dżungla
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 18, 2016, 19:53:40 »

- Chyba nie sądzisz, nino, że ci ją narysuję, neh? - przewrócił szkarłatnymi oczami. Wstał i przeciągnął się leniwie. Machając na wszystkie strony ogonem, spojrzał w niebo, a właściwie w gęste poszycie drzew.
Zapisane
"A czy dostałeś od tego życia
To ostatecznie, czego chciałeś?
Dostałem.
A czego chciałeś?
Wiedzieć, że jestem kochany
Czuć, że ktoś
Na tej ziemi mnie kocha.
"
CHAOSU! OuO

Joseph Hayden

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 15
    • Zobacz profil
Odp: Dżungla
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 18, 2016, 20:08:02 »

-Nie, nie sądzę. - mruknął. Podszedł do toreb przytroczonych do siodła i odpiął łopatę. Podrzucił ją w dłoni, przyglądając się metalowej części, po czym wbił ją w ziemię i oparł się o nią. Odgarnął włosy z czoła i spojrzał na demona.
-Wyczuwasz może, czy jest tu pod ziemią woda?
Zapisane

Gareth

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 18
  • .:You better watch your mouth, sunshine:.
    • Zobacz profil
Odp: Dżungla
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 18, 2016, 20:19:59 »

- A skąd pomysł, że ci z tym pomogę, nino? - wyszczerzył się leniwie Gareth, przymykając oczy i zerkając raz jednym okiem, raz drugim na małą jamę pod pobliskim drzewem. Ziewnął po raz kolejny i jakby od niechcenia machnął ogonem, trafiając jego końcem w owe drzewo. Rozległ się głośny trzask, a na korze zostało dość głębokie wcięcie, jak od siekiery. Huk rozniósł się po dżungli. Z jamy wśród korzeni drzewa wyleciał przerażony hałasem spory szczur. Gari jakby tylko na to czekał. Wyciągnął łeb w stronę gryzonia szybkim, smoczym ruchem i pochwycił go w długie śnieżnobiałe kły, pomiędzy którymi przeskakiwały maleńkie niebieskie wyładowania elektryczne. Szczur nie zdążył nawet pisnąć, prawdopodobnie nawet nie zauważył, że został żywcem pożarty przez demona. Gareth połknął stworzenie i oblizał się dokładnie długim, wężowym językiem. Zerknął na ludzia.
- Oh, perdoname, może chciałbyś się poczęstować, pequenio? - wyszczerzył się. Mimo wcześniejszych słów, zgarbił się, pochylając się nad ziemią i zaczął węszyć. Mocą zbadał dokładnie teren i wyprostował się, oblizując pysk.
- Tam, dalej, jest małe źródło wody, nino. Ni lo mencione.
Zapisane
"A czy dostałeś od tego życia
To ostatecznie, czego chciałeś?
Dostałem.
A czego chciałeś?
Wiedzieć, że jestem kochany
Czuć, że ktoś
Na tej ziemi mnie kocha.
"
CHAOSU! OuO

Joseph Hayden

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 15
    • Zobacz profil
Odp: Dżungla
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 18, 2016, 20:25:16 »

-Może bym się nawet skusił, ale innym razem. - Joseph uśmiechnął się lekko, wyciągnął łopatę i zaczął kopać, ale nie w miejscu wskazanym przez Garetha, tylko trzy metry od swojego konia. Po kilkunastu minutach stał już w metrowym, niedużym dole. Przerwał na chwilę, poprawił opaskę na czole i oku i spojrzał jedynym okiem na demona.
-Zwą cię jakoś?
Zapisane

Gareth

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 18
  • .:You better watch your mouth, sunshine:.
    • Zobacz profil
Odp: Dżungla
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 18, 2016, 20:29:42 »

- Zwą jak zwą, ale me nombre jest... Tylko dla wybranych, nino. - zachichotał od niechcenia i położył się, przewracając się na grzbiet. - Me llamo Gareth.
Zapisane
"A czy dostałeś od tego życia
To ostatecznie, czego chciałeś?
Dostałem.
A czego chciałeś?
Wiedzieć, że jestem kochany
Czuć, że ktoś
Na tej ziemi mnie kocha.
"
CHAOSU! OuO

Joseph Hayden

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 15
    • Zobacz profil
Odp: Dżungla
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 18, 2016, 20:30:49 »

-Jestem wybranym? - spytał, biorąc się z powrotem do kopania.
Zapisane

Gareth

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 18
  • .:You better watch your mouth, sunshine:.
    • Zobacz profil
Odp: Dżungla
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 18, 2016, 20:44:33 »

- Nie przeceniałbym się, hermano. - zaśmiał się cicho. Przedstawił się, bo nie miał nic do stracenia, w końcu i tak jego imię nic nikomu nie mówiło i zawsze była to jedyna rzecz, którą ludzie - i nie tylko - mogli pamiętać i pamiętali. A woleliby nie.
- ?Como te llamas? - zasyczał, zerkając na niego. - A właściwie... Premièrement, kim jesteś, nino? Oprócz bycia wybrańcem, naturellement. - zachichotał demonicznie, machając długim ogonem na wszystkie strony.
Zapisane
"A czy dostałeś od tego życia
To ostatecznie, czego chciałeś?
Dostałem.
A czego chciałeś?
Wiedzieć, że jestem kochany
Czuć, że ktoś
Na tej ziemi mnie kocha.
"
CHAOSU! OuO

Joseph Hayden

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 15
    • Zobacz profil
Odp: Dżungla
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 18, 2016, 21:19:06 »

Stał już w prawie dwumetrowym dole, o średnicy jakieś trochę ponad pół metra. Taki rosły facet nie powinien był się tam z taką łatwością zmieścić, ale on właściwie tylko sprawiał takie wrażenie. Poza tym był szczupły i dość wysoki. No i mięśnie robiły swoje.
Zaśmiał się krótko.
-Mam wiele imion. Joseph Hayden jest jednym z nich. Ale wielu znało mnie także pod nazwiskami Bello Guerra, Warren Guerra czy Warren Bello. - znów przerwał kopanie i spojrzał z dołu na Garetha, odrzucając włosy do tyłu. -Ale wszystkie one oznaczają to samo. Zasadniczo, możesz mi mówić War. Albo jak chcesz.
Znowu wrócił do pracy.
-Zresztą, słowo guerra powinno ci coś mówić, skoro z taką pasją używasz języka hiszpańskiego. Ale, teraz ty mi coś powiedz. - spojrzał na Garetha. -Kim jesteś? Jakimś gatunkiem demona?
Zapisane

Gareth

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 18
  • .:You better watch your mouth, sunshine:.
    • Zobacz profil
Odp: Dżungla
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 18, 2016, 22:16:01 »

- Ależ z ciebie gadatliwa escaramuza, mi amigo. - zachichotał Gari, bynajmniej nie zamierzając odpowiadać wprost na pytania, jak to on. Natychmiast zapamiętał wszystkie podane imiona, ot, mogły mu się przydać w przyszłości.
- A ja... Jestem talią bez jednej karty. - wybuchnął śmiechem, a jego dziwnie zwielokrotniony głos potoczył się echem po dżungli (Coś jak ten facet w garniturze, z Mobiusa xD). Zastrzygł długimi uszami, wpatrując się bystro w faceta w dziurze.
Zapisane
"A czy dostałeś od tego życia
To ostatecznie, czego chciałeś?
Dostałem.
A czego chciałeś?
Wiedzieć, że jestem kochany
Czuć, że ktoś
Na tej ziemi mnie kocha.
"
CHAOSU! OuO
 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
brygadaszarika smoczyjezdzcy batawia loudness speedwaylm