Nic na to nie powiedziałam. Nuda dla mnie była czymś, co jest zarezerwowane dla osób, które mają spokojne życie, nie muszą non stop przed czymś uciekać i z czymś walczyć. A ja musiałam. Westchnęłam w duchu.
- Chcesz, to mogę cię oprowadzić po moim zamku. Jeszcze nawet nie zaczęłam się nie urządzać, bo mnie złapali, tak więc większość pomieszczeń jest pusta. Jeszcze nawet tam nie byłam, ale dzięki temu nie muszę się teraz wynosić.