IMIĘ:Bluvertigo Storm
NAZWISKO:Clawer Jr
KSYWKA:Bluv, Ver, Veri, Clawie, Storm, Vertigo, Tigo, Bluver, Blue
WIEK:26 lat
PŁEĆ:Mężczyzna
RASA:Cuś jakby Wendigo z domieszką Diabła z Jersey. Taki zmutowany szkielet jelenia czy innego łosia. Bóg jeden wie.
CHARAKTER:Wiecznie roznosi go energia, zawsze uśmiechnięty, niepoprawny optymista, który prawdopodobnie nie tylko widzi świat przez różowe okulary, ale i postrzega go różowym mózgiem i słyszy różowymi uszami. Zawsze spokojny, cokolwiek by się nie działo. Na wiadomość, że świat się wali prawdopodobnie odpowiedziałby: "Spokojnie, to się odbuduje." Zazwyczaj ludzie nie zwracają uwagi na Tigo, często z wzajemnością, jeśli Veri ich nie zna. Kocha wszelakie słodycze, prym wiodą tu jednak te z największą zawartością chemii i cukru. Jest wesoły, bezpośredni, spontaniczny. Jest bardzo zmienny i podatny na wpływy, nieskomplikowany, nieco infantylny, można by rzec. Wobec przyjaciół jest z całą pewnością lojalny i opiekuńczy, często razem żartują, że jest ich osobistym ochroniarzem. Ogółem, mało mówi, jednak nie dlatego, że nie ma zbyt dużo do powiedzenia, a raczej dlatego, że owszem, ma. Próbując wytłumaczyć swoje stanowisko plącze się niemiłosiernie, przez co inni zdążą mu przerwać z dziesięć razy i powiedzieć to, co chcą. Odważnie zgłębia tajemnice i porusza kwestie, których inni się obawiają. Jest wnikliwy, analityczny i nieustępliwy. Ma ogromną zdolność psychicznej regeneracji, dzięki której potrafi podnieść się po niepowodzeniach, które innych dawno by załamały. Nic się przed Verim nie ukryje. Jego skrajne i bezkompromisowe poglądy potrafią nieco przerażać. Jest typem chłopaka, który bez względu na to, co się dzieje i z kim rozmawia, zachowuje się po swojemu, naturalnie, nigdy nie działa tak, jak inni by od niego oczekiwali. Jest zabawny, spontaniczny i charyzmatyczny, nikt nie może się przy nim nudzić. Często mu 'odwala', wygłupia się, śpiewa, tańczy, ogółem bardzo pozytywny facet, którego nie obchodzi, co myślą o nim inni. Typowy domator, straszny egoista w sprawach muzyki. Jest na bakier ze sportem. Sam przyznaje, że jest leniwy i przespałby całe życie, gdyby tylko mógł.
MOCE:Zmienia się w wilko-szkieleto-wendigo-cośtam... I takie tam jeszcze dziwne rzeczy.
CIEKAWOSTKI:Zawsze, ale to ZAWSZE podpisuje się BT.K. Nikt nie wie dlaczego, nikt nie pytał, prawdopodobnie nikt nie chce wiedzieć.
Ma sporo tatuaży na rękach, w tym na dłoni tatuaż przedstawiający kości jego palców i dłoni oraz kwiat wanilii.
W całej twarzy ma kolczyki, to jest w języku, w obu brwiach, u nasady nosa, dwa w dolnej wardze, po trzy w każdym uchu + miał jeden w nosie, ale z niego zrezygnował, kiedy Onyx zagroziła, że zmieni go w woła.
Mimo, iż ma 192cm zawsze chodzi w 7-centymetrowych kopytach. Zawsze.
Kocha słodycze, tańczyć, śpiewać, bawić się swoim sterowanym samolotem razem z Jaxem, Onyx i Istri, grać w ping ponga - zawsze wygrywa.
Psuje wszystko niemal tak samo często jak coś żre. A że prawie w każdym momencie coś przeżuwa, łatwo odgadnąć, co się dzieje w jego pobliżu...
W pełnych napięcia sytuacjach można go znaleźć podciamkującego jakiegoś batona.
Nienawidzi brokułów. NIENAWIDZI. Zabije, jeśli o nich wspomnisz.
Za to owoce, w szczególności mango, uwielbia.
Tak jak zakupy.
I jeżdżenie na stole po korytarzu.
Ubiera się niemal zawsze na czarno-czerwono, zazwyczaj w skórzaną kurtkę, ewentualnie bluzę. Mimo iż nie musi ich nosić, często zobaczyć go można w wielkich hipsterskich okularach. Na każdym palcu ma jakiś sygnet, pierścień, na nadgarstkach po tysiąc bransolet, na szyi jakieś wisiorki, w pasie przewiązany jest najróżniejszymi paskami, apaszkami.
Boi się dzikiej natury oraz owadów i zwierząt w niej żyjących. A przede wszystkim pająków i węży.
Ma uczulenie na ukąszenia os i jabłka.
Podróże: Jak dotąd najdalej był na Majorce.
Ma tajemniczą skrzynkę, do której chowa wszystkie swoje obciachowe zdjęcia. Nikt jej nigdy nie widział.
Ulubiony napój: truskawkowy Nesquik, herbata z rumianku (podobno jest dobra na zszargane struny głosowe), Red Bull, Coca Cola i likier Dooley's .
Ulubione danie: Pizza, fast foody. Ogółem wszystko, co ma w sobie choć trochę cukru, podpada pod kategorię "niezdrowe" i nie ma nic wspólnego z surowym warzywem.
Ulubiony kolor: pomarańczowy i czarny.
Motto: "Carpe diem".
Ulubiony film: Każdy nowo oglądnięty film jest jego ulubionym, do czasu obejrzenia innego filmu.
W razie, gdyby jego muzyczna kariera nie wypaliła, chciałby być projektantem mody.
Jego ulubionym zwierzęciem jest pies. W zasadzie sam chciałby być psem - leżenie, jedzenie i pieszczenie odpowiada mu na 100%.
JAKO "WILK":INNE: